#oczy #blogera

Facebook
Twitter
LinkedIn
WhatsApp
Wyślij emailem
Wydrukuj

Wczoraj zakończyła się IV edycja festiwalu See Bloggers, który od czterech już lat odbywa się w Gdyni. See Bloggers to spotkanie blogerów, vlogerów i innych twórców internetowych.

Nigdy wcześniej nie byłam na tego typu wydarzeniu (oczywiście pomijając Blogowigilię, która jest świąteczną imprezą o zupełnie innym charakterze).

Tak naprawdę zakładając Dbaj o wzrok, nie planowałam tworzenia bloga. Tak wyszło w ciągu kilku pierwszych miesięcy. Wynikało to z chęci pisania lżejszych treści, niż ogrom specjalistycznych tekstów, które można znaleźć w internecie.

13833229_1221194077913560_1199727305_o

W gabinecie podczas badania, też zawsze staram się do pacjentów mówić jak najprostszym językiem, bo tłumaczenie czegokolwiek nie ma sensu, kiedy druga osoba nie rozumie o czym mówimy.
Chodziło zatem o to, aby stworzyć w sieci miejsce, które będzie źródłem wiedzy, dla osób szukających odpowiedzi na swoje pytania na forach internetowych, na których można znaleźć wiele ciekawych informacji, tylko nie te właściwe.

Wiele osób (przynajmniej wśród moich znajomych) wzdryga się, słysząc określenie „blog” lub „bloger”. Przyznaję się oficjalnie, że do niedawna sama do tych osób należałam.
Moje podejście uległo drobnym zmianom podczas Blogowigilii. Zaczęłam się przekonywać, że blogiem można dotrzeć do większej ilości odbiorców.
See Bloggers postawiło w mojej głowie „kropkę nad i”. Teraz wiem, że warto.
Blog to praca na pełny etat. Poza pracą zawodową.

Dzisiaj Blog Forum Gdańsk ogłosiło wyniki rejestracji i niestety Dbaj o wzrok nie zostało w tym roku zaproszone na wydarzenie. A szkoda. Może to dlatego, że zabrakło nam dosłownie 2-3 tygodni na zmianę wyglądu strony (bo uwierzcie, będzie piękna!), a może powody były inne. Tego nie wiem.

Choć wbrew pozorom blogerzy, to chyba najlepsza grupa odbiorców dla tematyki mojej strony.

Dlaczego tak myślę?
Motywem przewodnim każdego spotkania blogerów jest… #
Hashtagi są wszędzie i w każdych ilościach. Oznacza się imprezę, oznacza się stoiska sponsorów i wystawców, zdjęcia z warsztatów np. kulinarnych, z wykładów ze specjalistami.
Koniec końców wystarczy spojrzeć na zdjęcia słuchaczy, wykonane podczas jakiegokolwiek wystąpienia.
90% osób trzyma w ręku smartfona – czyta, robi zdjęcie, przegląda dodane już hashtagi, komentuje, udostępnia itd.

13621605_1207427782623523_1567763390_o
Oczy blogera w ogóle nie mają lekkiego życia. Przecież blogowanie polega właśnie na tym, żeby pisać teksty i żyć w kontakcie z ludźmi poprzez social media. To wszystko odbywa się za pośrednictwem urządzeń elektronicznych, emitujących szkodliwe dla oczu i całego organizmu światło niebieskie. Poza tym oczy są wiecznie w stanie napiętej akomodacji, do pracy wzrokowej w bliży. A dodatkowo – jak wiecie – podczas takiego skupienia na czytanym, czy pisanym tekście, przestajemy wystarczająco często mrugać i nasze oczy wysychają. W konsekwencji pojawia się uczucie zmęczenia, piasku pod powiekami, zaczerwienienie itp.

Wracając do See Bloggers. Początek był dla mnie trudny. Jestem osobą i gadatliwą i towarzyską, ale nie umiałam się odnaleźć wśród ludzi, którzy już się dobrze znają i przebywają w grupkach to tu, to tam. Przy samym wejściu, w kolejce do rejestracji poznałam Kasię Włusek (Mamy sprawy), więc 40 minut oczekiwania minęło bardzo sympatycznie.
Nieswojo czułam się do pierwszych warsztatów kulinarnych, które niestety były opóźnione i z tego powodu nie byłam w stanie pojawić się na kolejnych, na które również się zapisałam. Warsztaty kulinarne z Netto prowadził Tomek Jakubiak, człowiek któremu uśmiech nie schodzi z twarzy. Przygotowywaliśmy dania rybne, więc nie pojadłam sobie, ze względu na moją alergię pokarmową… Trzeba mieć pecha, żeby pochodzić z nad morza i mieszkać nad morzem, a nie móc jeść ryb. Takie życie.

IMG_20160723_152129

Moimi dwoma bohaterami tego weekendu zostali Wojtek Wawrzak (Prakreacja) i Artur Jabłoński.
Wojtek miał warsztat z prawa dla blogerów i wykład dotyczący siły blogów eksperckich, natomiast Artur mówił o narzędziach do blogowania. Oboje sprawili, że po ostatnim drobnym spadku motywacji, odzyskałam chęć do pisania i nabrałam więcej dystansu.

IMG_20160724_121424
IMG_20160724_161337
Nie mówiłam Wam, ale faktycznie miałam taki problem i to całkiem niedawno. Miałam wrażenie, że nie ma sensu pisać Dbaj o wzrok, że najlepiej w ogóle zmienić branżę, „rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady”. Miałam wrażenie też, że nikt nie interesuje się tym, co piszę, więc automatycznie nie miałam weny do pisania.

13820380_1221194101246891_1715515772_n
Po tym weekendzie doszłam do wniosku, że moje życiowe motto „Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą”, gdzieś mi się po drodze zgubiło i poszło na spacer beze mnie.
Miałam przyjemność porozmawiać chwilę z Kasią Ogórek (Twoje DIY), która przekonała mnie, że cierpliwość jest kluczem do sukcesu.

Dlatego od dzisiaj walczę dalej. O nasze oczy.
Cierpliwie i pracowicie do celu – żeby każdy Polak mógł kiedyś powiedzieć –
„Dbam o wzrok – Bo moje oczy są najważniejsze!”

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *