Nosisz soczewki kontaktowe? Nie znęcaj się nad swoimi oczami!

Facebook
Twitter
LinkedIn
WhatsApp
Wyślij emailem
Wydrukuj

Pisałam już na stronie o soczewkach kontaktowych. Prosiłam żeby traktować je jak bieliznę… Kontrowersyjne porównanie jednym się spodobało, a innym nie. Postanowiłam  więc napisać raz jeszcze i na pewno będę kontynuować ten temat w przyszłości, ze względu na wciąż zbyt małą świadomość użytkowników soczewek kontaktowych odnośnie pielęgnacji i przestrzegania zaleceń specjalistów.

Tak czy inaczej wiecie, że nie umiem pisać bez obrazowych porównań. Jeśli nie bielizna to może spróbujmy inaczej…

Pytanie do Pań – co robicie w sytuacji, gdy zrobią Wam się odciski, czy pęcherze od szpilek?
A do Panów – co, jeśli zatniecie się przy codziennym goleniu swojego zarostu?

Nie będę zgadywać, założę, że Wasza odpowiedź  jest oczywista
– dbacie o zranione miejsca, pielęgnujecie skórę, zakładacie opatrunki. Panie przez chwilę noszą wygodniejsze buty, Panowie szczególnie uważają, aby omijać wrażliwe skaleczone miejsce lub obchodzić się z nim delikatniej.

Pozostając w temacie szpilek (wybaczcie Panowie, ale ten temat znam z autopsji) – czy kupując buty przymierzacie je najpierw zanim za nie zapłacicie? Czy interesuje Was jaki macie rozmiar buta i taki też wybieracie, czy bierzecie w sklepie losową parę i pędzicie z nią do kasy bez względu na rozmiar jaki się Wam trafił?
A może jeszcze bardziej obrazowo, włączacie internet, wpisujecie słowa „buty damskie”, na oko wybieracie, które się Wam mniej więcej podobają kolorystycznie, zamawiacie, płacicie, odbieracie, wkładacie na nogę i…. stopa się zmieści, jeśli obetniecie palce.

Przyznaję, kilka razy udało mi się wybrać wygodne buty po kolorze i rozmiarze i o dziwo pasowały. Potraktujmy to jednak jako wyjątek od reguły, który oczywiście regułę tę potwierdza.

Dlaczego więc tak bardzo często zdarza się, że soczewki kontaktowe kupujecie na oko, przez internet,
z mocami takimi jakie macie w okularach, albo wybranymi przypadkowo w stylu „najbliższe mojej korekcji okularowej”?
O budowie: średnicy, krzywiźnie i cechach typowych dla danego materiału, z którego zbudowana jest soczewka, nie wspomnę. Kiedy pytam znajomych kupujących w ten sposób soczewki, wartości te to zwykle dla nich czarna magia.

Stąd pierwsze zalecenie*
– używajcie TYLKO tych soczewek, które przepisał Wam specjalista, po uprzednim dokładnym ich dobraniu i dopasowaniu. Nie ma mowy o żadnej samowolce. Nie każde soczewki pasują do Waszych oczu. Mogą być za małe, za duże, za ciasne, za luźne. I o ile w przypadku za dużych i za luźnych okaże się to już przy pierwszej aplikacji, bo soczewki po prostu wypadną z oka, o tyle w przypadku za małych i za ciasnych możecie sobie wyrządzić naprawdę sporą krzywdę.

*(chciałam napisać porada, ale to brzmi zbyt łagodnie, a porada ma to do siebie, że można ją sobie wziąć do serca lub nie, dlatego to nie jest porada, to zalecenie, czy może polecenie, chętnie wystosowałabym wręcz nakaz sądowy, ale… nie rozkręcajmy się)

No to dalej.

Czas noszenia

soczewka kontaktowa

Zapamiętaj proszę raz na zawsze

– soczewka kontaktowa ma swój termin przydatności oraz określony ściśle czas noszenia. Gdyby bezpieczne było noszenie soczewek w dowolnym czasie i dowolną ilość dni, producenci oraz naukowcy opracowujący coraz to nowsze i lepsze technologie daliby sobie spokój.

Pojawił się jakiś czas temu ciekawy komentarz na facebook’u, właśnie pod opublikowanym postem  „Traktuj soczewki kontaktowe jak bieliznę”. Kolegę serdecznie pozdrawiam i proszę nie szukać i nie czytać, tego co tam pisał : )
Chodziło o to, że rzekomo terminowość noszenia soczewek to wymysł producentów, którzy muszą zarabiać, a spokojnie soczewki można nosić jak nam się podoba, bo delikwentowi w ciągu ostatnich nastu lat nic się z oczami nie stało, a raczej nie przestrzega zasad prawidłowego użytkowania.

Porównanie może niezbyt trafne, bo dotyczy zupełnie czegoś innego, ale pokuszę się o takie – czy jeśli ktoś powie Wam, że od kilku lat kradnie i jeszcze nikt go na tym nie przyłapał, to znaczy, że dobrze robi i też możecie?
Wiem, że jedno dotyczy higieny, drugie zachowania, ale zróbmy z tego „higienę zachowania” i porównajmy infekcję oka do bliskiego spotkania z policją.
Być może aparat ochronny oka takiej osoby (która daje Wam „dobre rady”) jest znacznie lepszy i ogólna odporność organizmu jest większa, ale czy to znaczy, że tylko dlatego warto tak ryzykować?
Ja bym nie ryzykowała, mamy jedną parę oczu, co powtarzam jak mantrę i naprawdę nie warto eksperymentować z lenistwa, czy oszczędności.

Zatem zalecenie numer dwa – przestrzegaj terminów wymiany swoich soczewek kontaktowych. Jeśli specjalista dosadnie zaznaczył –
„Proszę nosić soczewki maksymalnie 8 godzin dziennie” – noś soczewki 8 godzin dziennie.
„Proszę absolutnie nie spać i nie drzemać w soczewkach” – nie śpij i nie ucinaj drzemek w soczewkach.

Kupuj soczewki według zaleceń specjalisty:
miesięczne – nosisz MIESIĄC, wyrzucasz, kupujesz nowe.
(mam ochotę napisać – „bez dyskusji”, ale podkreślę tylko ponownie – WYRZUCASZ).
Adekwatnie – tygodniowe – tydzień, jednodniowe – JEDEN DZIEŃ.

[Zakładam, że mogą posypać się komentarze,
że drogo, że płyny, że oszczędność, że soczewki nie wyglądają źle, że nie ma dyskomfortu
– powiem tak – jeśli Waszym oczom coś się stanie, nie ja będę cierpieć, a piszę to właśnie po to, abyście to Wy uniknęli takiej sytuacji. Naprawdę nie ma sensu wmawiać sobie i innym, że pielęgnacja, czy terminowa wymiana soczewek to chwyt marketingowy – za to warto dbać o wzrok.

I jeszcze jedno – jeśli myślisz „za drogo”, jeśli cena zdrowia Twoich oczu jest dla Ciebie za wysoka – kup okulary i odpuść soczewki kontaktowe. Poważnie.]

Przejdźmy dalej

specjalista

– przyjmujemy najwłaściwszy scenariusz – trafiłeś do kompetentnej osoby, zbadano Twój wzrok, sprawdzono stan oka, dobrano odpowiednie soczewki.
Nie znikaj.
Nie traktuj gabinetu jak zła koniecznego w stylu „powie mi jaką mam wadę i dalej już sobie poradzę, a nie zedrze ze mnie dodatkowych pieniędzy”.

NIE.

Nie tędy droga.

Soczewka kontaktowe to CIAŁO OBCE, które nakładasz na oko.

Po pierwsze specjalista powinien dobrać Ci soczewkę PRÓBNĄ i poprosić, abyś przyszedł w ciągu tygodnia na wizytę kontrolną. A to dlatego, że tak naprawdę prawidłowe jej dopasowanie można ocenić dopiero, kiedy trochę sobie na tym oku „poleży”.
Można wtedy zaobserwować, czy soczewka nie jest za mała, za ciasna, czy nie odznacza się na powierzchni oka i nie powoduje jego zaczerwienienia spowodowanego różnymi problemami z niewłaściwym dopasowaniem.

Nie wybieraj sam soczewek.

Jeśli zostały Ci dopasowane konkretne wartości o konkretnym kształcie i określonym trybie noszenia, nie zmieniaj dopasowania według własnego uznania.

Jeśli masz wątpliwości co do pielęgnacji, wiesz, ze nie będziesz miał czasu na czyszczenie soczewek lub masz problem z ceną – porozmawiaj o tym ze specjalistą – mów o wszystkim, nie wstydź się. Na pewno spróbujecie wtedy razem znaleźć „kontaktologiczny kompromis”.

Wiadomo – soczewki są dostępne w internecie, w drogeriach, w aptekach (i pewnie za chwilę pojawią się w jeszcze „w kiosku jako gratis do gazet”) i jeśli pierwszą parę dopasujesz prawidłowo, to oczywiście zakupy możesz robić w internecie, ale cały czas mówimy o soczewkach o tych samych parametrach.
Kupno soczewek poza gabinetem nie może jednak oznaczać zerwania kontaktu ze specjalistą.

Proszę, proszę, proszę – umawiaj się na wizyty kontrolne.

NIE BAGATELIZUJ występujących problemów i dolegliwości!
Nie rób sobie krzywdy.

MUSISZ zrozumieć, że to są oczy, a nie paznokcie, które odrosną.

Jeszcze jedno na dzisiaj– bardzo ważne

pielęgnacja

O tym na pewno napiszę cały dłuuuugi osobny wpis, bo o tym nie da się w kilku zdaniach i pewnie osoby przestrzegające zasad prawidłowej pielęgnacji wyśmieją mnie teraz za pisanie rzeczy oczywistych, ale i tak to zrobię.

WERSJA DLA LENIWYCH
– warto się w tym temacie przyznać przed samym sobą – nie masz czasu, nie masz ochoty, nie masz zdolności manualnych, nie masz motywacji, nie masz nie wiem czego jeszcze – wybierz soczewki jednodniowe i zapomnij o problemach z codziennym czyszczeniem, wymianą płynów, pojemników itd.

Jeśli jednak już trzeba dbać o soczewki i je pielęgnować, rób to z głową, nie „po łebkach”.

Używaj tylko płynów i środków zalecanych przez specjalistę.


pojemniczek na soczewki
WYMIENIAJ systematycznie płyny i POJEMNIKI.
Tak, pojemniki też trzeba wymieniać. Najlepiej za każdym razem, kiedy wymieniasz płyn. Są płyny do których pojemniki dołączone są w pakiecie – pojemniki też wymagają czyszczenia i wymiany i też mogą być źródłem występowania infekcji.

Ogólny wniosek na dzisiaj
– soczewki kontaktowe określonego terminu noszenia (dłuższego niż jeden dzień) są dla osób dobrze zorganizowanych, wytrwałych i systematycznych.
Jeśli te przymiotniki nie opisują Ciebie, wybierz soczewki jednodniowe.
Jeśli twierdzisz, że Cię na nie nie stać* kup proszę okulary. Jedna para i jeden wydatek.

*(polecam porównać cenowo koszt soczewek jednodniowych z ceną i środkami do pielęgnacji soczewek o innym trybie noszenia – możesz się zaskoczyć)

I po raz kolejny kończę znanym już Wam :

DBAJ O WZROK

Bo Twoje oczy są najważniejsze : )

One thought on “Nosisz soczewki kontaktowe? Nie znęcaj się nad swoimi oczami!

  1. ja noszę soczewki od kilku lat i szczególnie muszę dbać o nawilżenie moich oczu ;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *