Halloweenowy koszmar – kolorowe soczewki kontaktowe

Facebook
Twitter
LinkedIn
WhatsApp
Wyślij emailem
Wydrukuj

Nie ma drugiego takiego “święta” w roku.
Osobiście kompletnie nie rozumiem fenomenu przebierania się za wampiry i zakrwawione zombie.
Nie mnie jednak oceniać co kto lubi, więc powiedzmy to otwarcie – ten tekst nie powstał po to, aby krytykować przebieranki.
Jeśli chcecie, żeby Wasza twarz podczas imprezy Halloweenowej wyglądała na przykład jak po spotkaniu z kombajnem i zrobicie sobie super trójwymiarowy make up – nie ma problemu.
ALE…
Ostrzegam, że nieodpowiedzialne stosowanie kolorowych soczewek kontaktowych może spowodować, że kombajn przejedzie Wam nie tylko po twarzy, ale i po oczach.

Tego Wam nie życzę i na to się nie zgadzam, więc bardzo Was proszę przeczytajcie ten tekst i nie zachowujcie się lekkomyślnie.

halloween-193531_1280
Może się wydawać, że skoro kolorowe soczewki kontaktowe są tak łatwo dostępne, nie mogą przecież być niebezpieczne. Weszłam właśnie z ciekawości na Ceneo – ceny przystępne, jedno kliknięcie i bach. Kurier przywiezie nam świecące w ciemności „oczy” ze źrenicą o kształcie jak u jaszczurki.

OCZY SĄ NAPRAWDĘ BARDZO DELIKATNE

Aż trudno mi pojąć, że są osoby, którym trudno w to uwierzyć.
Stań przed lustrem – popatrz sam/a sobie w oczy. Czy wyglądają na kuloodporne? Wydaje Ci się, że możesz bez konsekwencji traktować je jak Ci się podoba i naprawdę niemożliwe, że to co piszę to prawda, bo przecież skoro w mieście może Cię na ulicy przejechać samochód to nie znaczy, że masz zupełnie nie wychodzić z domu?

Już kiedyś używałam takiego argumentu, ale mogę go użyć ponownie – zamknij oczy i wyobraź sobie, że ta ciemność, którą widzisz już nigdy się nie zmieni. Żyjesz, oddychasz, mówisz, słyszysz… Ale już nigdy więcej nie zobaczysz swoich rodziców, rodzeństwa, żony / męża, psa….
Już nigdy!
Przyjemne uczucie? Nie sądzę. No, ale tak typowo Halloweenowo w sumie, nie?
Miało być przecież przerażająco.

A teraz wyobraź sobie, że jednocześnie będziesz miał świadomość, że straciłeś widzenie, bo postanowiłeś/łaś podczas imprezy Halloweenowej zaskoczyć znajomych i wyglądać jak zakrwawiony zombie, ale sam strój przecież na nikim już nie zrobiłby wrażenia.
Wrażenie… takie ważne w dzisiejszych czasach. Kto by się przejmował jakimś tam wzrokiem… oczami… przecież wrażenie! Wygląd! Trzeba mieć jakieś prioritety, nie?

Dobra, już się upokajam… do rzeczy.

eyes-1143661_1920

KOLOROWE SOCZEWKI KONTAKTOWE

NIGDY nie kupuj / nie zamawiaj soczewek kontaktowych niedopasowanych przez specjalistę.

NIE ISTNIEJE jeden uniwersalny rozmiar soczewek, który pasuje wszystkim.

NIE KUPUJ soczewek nieznanych producentów!

Podzielić się możesz czekoladą. Pożyczyć możesz książkę.
ZAPOMNIJ o takim podejściu do soczewek kontaktowych.

Jeśli zauważysz zaczerwienienie oczu, poczujesz ból, czy pieczenie i dyskomfort w trakcie użytkowania soczewek kontaktowych – natychmiast je zdejmij i umów się na kontrolną wizytę u specjalisty w celu zweryfikowania niepokojących objawów.
W Polsce mamy samowolkę.
Wszystkie soczewki – i korekcyjne, i kolorowe – bez problemu dostępne są
w internecie,
w drogeriach,
na stacjach benzynowych,
w papierniczych,
w meblowych
i w warzywniakach.

(Że wyolbrzymiam? Przepraszam, to z irytacji.)

Za granicą w wielu krajach nie ma takiego problemu. Sprzedaż internetowa takich produktów jest nielegalna i można ją zgłaszać na policję.

Po pierwsze – kształt soczewki

Może się wydawać, że poza kolorem tęczówki, nasze oczy się w ogóle od siebie nie różnią. To nieprawda.
Gdybyśmy wszyscy mieli taką samą topografię rogówki, to jaki sens miałoby jej badanie, pomiar, wykonywanie map?
Soczewki kontaktowe mają różne średnice, różne promienie krzywizny.
Nie istnieje soczewka o uniwersalnym rozmiarze, nawet jeśli to soczewka Edwarda Nożycorękiego.
To po prostu niemożliwe.

I uwierzcie mi, zdjęcie z oka soczewki, która przyssie się do jego powierzchni ze względu na nieodpowiedni kształt, naprawdę nie należy do przyjemnych czynności.
Spróbujcie odkleić od ściany dobrze zassany przylepiec. A teraz wyobraźcie sobie, że przylepiec to soczewka a ściana to oko. Znowu wyolbrzymiam, bo wiadomo, że nie o takie siły chodzi, ale chciałabym jak najbardziej obrazowo.

Rogówka potrzebuje tlenu, tak samo jak Wy.
Wyobraźcie sobie, że ktoś zakłada Wam na buzię i nos gruby materiał, przez który ledwo możecie oddychać. Oddychacie, ale z ogromnym trudem.
Serio, wyobraźcie to sobie. Jak długo wytrzymacie?
A czemu rogówka musi to wytrzymywać, bo Wy tak chcecie? Bo stylówa na zombie?

Rozumiem, że jak wchodzimy do sklepu/wypożyczalni z przebraniami/strojami okolicznościowymi i widzimy, że na ladzie obok pani kasjerki stoją sobie pudełeczka z kolorowymi soczewkami, może się nam wydawać, że takie soczewki są bezpieczniejsze niż te korekcyjne, o które trzeba dbać, wymieniać je, czyścić itd. Itd… Przecież „to tylko na jedną noc, na kilka godzin, nic się nie stanie”.

A najgorsze, że takie soczewki kupują zwykle osoby, które na co dzień z soczewkami nie mają nic wspólnego i zasady ich bezpiecznego użytkowania to dla nich czarna magia.

Soczewka kontaktowa, JAKKOLWIEK WYGLĄDA, jest produktem medycznym. Noszenie soczewek bez konsultacji ze specjalistą może doprowadzić NAWET do utraty wzroku.

I błagam nie wierzcie w cudowne hasła umieszczane na stronach w stylu „rozmiar uniwersalny” albo „bezpieczne dla oczu” lub „nie ma potrzeby wizyty u specjalisty”.

Nawet instrukcja obsługi nie zwalnia z wizyty dotyczącej prawidłowego dopasowania. No NIE I KONIEC.

Czytam sobie zakładkę POMOC jednej z firm oferujących soczewki kolorowe online…

„Czy mogę nosić soczewki kolorowe, czy najpierw powinnam/powinienem zgłosić się do lekarza? – Oczywiście możesz nosić soczewki kolorowe. Wizyta u lekarza jest konieczna jeśli pogarsza nam się wzrok i okulista musi wtedy najpierw określić wadę wzroku, na podstawie której można dobrać soczewki z odpowiednią mocą. Większość naszych modeli to soczewki z mocą 0, więc przy ich zakupie nie ma konieczności wcześniejszej wizyty u lekarza.”
NO CUDOWNIE. GRATULUJĘ AUTOROM POMYSŁOWOŚCI. KASA PRZECIEŻ MUSI SIĘ ZGADZAĆ.

W dalszej części przeczytacie jeszcze coś takiego :

„Jak długo mogę korzystać z soczewek? – To zależy od konkretnego modelu, okres przydatności jest zawsze wskazany w opisie poszczególnego modelu. Większość naszych modeli to modele 12-sto miesięczne. Oznacza to, że jeśli będziemy dbać odpowiednio o nasze soczewki (zachowana odpowiednia higiena oraz nawilżanie) to od momentu otworzenia pojemniczków i pierwszego wyciągnięcia soczewek, będziemy mogli z nich korzystać nawet rok.”
ROK. CZUJECIE?
NIE DZIEŃ, NIE TYDZIEŃ, NIE MIESIĄC. ROK.
BEZ WIZYT U SPECJALISTY, BEZ ODPOWIEDNIEGO PRZESZKOLENIA W ZAKRESIE HIGIENY I PIELĘGNACJI. ROK. ŻYCZĘ POWODZENIA.

Jeśli już naprawdę musisz zmienić swoje spojrzenie na kocie lub świecące w ciemności, umów się do specjalisty, który pomoże w wyborze produktu i przede wszystkim sprawdzi też stan Twoich oczu oceniając, czy możesz w ogóle bezpiecznie takie soczewki założyć – nawet na kilka godzin.

CO MOŻE SIĘ STAĆ Z OCZAMI? – konkrety / i uwaga dla wrażliwych !! zdjęcia

– zapalenie rogówki
– abrazja rogówki
– owrzodzenie rogówki
– olbrzymiobrodawkowe zapalenie spojówki

A w konsekwencji
– przeszczep rogówki
– usunięcie gałki ocznej / utrata widzenia

anigif

Jeśli chcesz kupić „szalone” soczewki kontaktowe:

– umów się do specjalisty na badanie / nawet jeśli na co dzień Twoje widzenie jest dobre i nie nosisz żadnej korekcji;
– poproś o dopasowanie kształtu i rodzaju soczewki, indywidualnie do parametrów Twojego oka;
– kup soczewki z zaufanego źródła – najlepiej zamów przez salon optyczny, absolutnie nie od nieznanego producenta;
– koniecznie zastosuj się do zaleceń specjalisty dotyczących higieny i zasad użytkowania soczewek kontaktowych – nawet jeśli zamierzasz je włożyć tylko na kilka godzin.

Dlaczego badanie jest takie ważne?

Specjalista wykonuje pomiary parametrów niezbędnych dla prawidłowego dopasowania soczewek. Ocenia również, czy w ogóle jesteś dobrym kandydatem do ich noszenia. Jeśli miewasz częste infekcje, zapalenia spojówek, alergie, suche oko itp. specjalista może odradzić kupno soczewek.
Ponieważ często soczewki dekoracyjne, kolorowe są ze względu na swoją konstrukcję grubsze niż soczewki korekcyjne, dostęp tlenu do rogówki jest jeszcze mniejszy. Specjalista MUSI ocenić, czy taki typ soczewek będzie bezpieczny dla Twoich oczu.
Podczas wizyty dowiesz się również jak prawidłowo je zakładać i ściągać, żeby nie zrobić sobie krzywdy, a także jak długo możesz je zostawić na powierzchni oczu.
U jednego to będą 4 godziny, a u innego może kilka godzin dłużej lub jeszcze krócej.

Ustalmy na koniec jedną rzecz… „żeby nie było”.

NIE JESTEM przeciwnikiem kolorowych soczewek, ALE TYLKO WTEDY, kiedy są użytkowane odpowiedzialnie (a to już zależy od Ciebie).
Jeśli będziesz to miał, że się tak wyrażę – w poważaniu – staną się produktem niebezpiecznym.
One naprawdę mogą spowodować utratę widzenia. Nie bagatelizuj problemu.

DBAJ O WZROK. RÓWNIEŻ PODCZAS HALLOWEEN!

One thought on “Halloweenowy koszmar – kolorowe soczewki kontaktowe

  1. Raz popełniłam taki błąd, że sobie założyłam takie soczewki z niesprawdzonego źródła w dodatku. Już na pewno nigdy więcej. Dostałam jakiejś reakcji alergicznej, oczy mnie bolały, sucho okropnie. Okulista uspokoił, że to lekkie podrażnienie było, używałam później kropel czerwonych Starazolin i wszystko wróciło do normy. Teraz jestem zwolenniczką naturalnego koloru oczu ;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *